Czy istnieje kobieta idealna?

Czy wiesz, że marzenie stania się kobietą idealną jest naszą największą życiową pułapką. Dążymy do idealnych kształtów, podobnych twarzy kobiet z okładek gazet. Co niektóre kobiety posuwają się do operacji plastycznych, żeby być podobną do swoich idolek. Chcemy wyglądać jak topowe aktorki, piosenkarki. Chcemy pobyć w ich skórze jak najdłużej. Z naciskiem w ich skórze. A wiesz, że film, który kreujesz w głowie o tej perfekcyjnej, idealnej nigdy się nie spełni. Nie ujrzy światła dziennego. Dlaczego? Nie ma człowieka idealnego, męża, żony, dziecka sytuacji i całe szczęście. Mały Książę powiedział, wszystko co w życie niewidzialne, ma największą wartość. Kobiece ,,cuda” z okładek, po sesji zdjęciowej ubierają podobny dres do naszego i być może też mają swoje wzorce bycia idealną. Droga do bycia idealną to pasmo ciągłych zawodów, to pasmo ciągłego oceniania siebie i najczęściej dołowania. Muszę zrobić to pierwsza, muszę swoje życie wywrócić do góry nogami żeby inni mi zazdrościli. Nie jestem taka elokwentna, ponieważ  nie mówię tak jak ona, wyglądam jak uboga krewna, bo nie mam ciuchów takich jak ma ona. Te myśli nie wspierają miłości do samej siebie, wręcz ja wypierają. Nie wspierają poczucia naszej wartości. Tuszują ukrywają nasze prawdziwe ja, często wrażliwe, wspaniałe, którego się wstydzimy. Ubieramy maski w których czujemy się bezpiecznie. Co nie znaczy, że nie mamy podziwiać ludzi, którzy nam imponują swoimi sukcesami zawodowymi, zachowaniem wobec innych ludzi, swoimi pasjami, osiągnięciami sportowymi. Prawdziwe, życiowe zaangażowanie, pasja, te cechy które doprowadziły ich na szczyt niech będą dla nas kierunkiem działań, motywacją czy inspiracją. Uczmy się od tych naszych mentorów, ale niech to będą te wartości, które nas wzmocnią a nie dołują. Nie porównujmy się. Przecież życie nie ma być pasmem ciągłych rozczarowań, biczowaniem samej siebie, powtarzaniem jak mantra – jaka jestem beznadziejna. Nic mi nie wychodzi, inne mają lepiej, są ładniejsze, mądrzejsze. Są takie idealne. Zadaj sobie pytanie. Skąd o tym wiesz ? Bądźmy nie idealnie tylko zwyczajnie normalnie, unikalnie, niepowtarzalne. Każda z nas ma coś, co chciałaby mieć inna, Każda z nas jak zamknie oczy, poczuje wewnętrzny spokój i wdzięczność, połączoną z akceptacją – znajdzie się wówczas  w swoim życiowym balansie. Jednym jedynym, przygotowanym przez los specjalnie dla niej. Nieidealność kreuje ciekawe życie, pełne wyzwań, niespodziewanych sytuacji. Pozwala bezpiecznie być w zmianie. Zmusza do szukania twórczych odpowiedzi Daje przyzwolenie na lekcje życiowe, których idealna się wypiera. Udaje, że jej nie dotyczą. Chce nas przekonać, że jej życie ,,płynie jak z płatka”. Ale to blef. Idealna jest nieprawdziwa, nierzeczywista. Jej po prostu nie ma. Dlatego zadajmy sobie pytanie,, Czy nie szkoda życia na  szukanie czegoś czego tak naprawdę nie ma”. Czy warto wpaść w pułapkę idealnego życia, które nie istnieje?

Danuta Hasiak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Name *